Forum narciarskie-Gdzieśindziej

skiman6

A pogoda na huśtawce siedzi...buja się i bujając w osłupienie wprawia wymuskanych i dowcipnych prezenterów pogody...a i pewnie górali tyz...
Przed sobotą, na sobotę mieliśmy plany góralskie w Gdzieśindziej, oparte na prognozach właśnie, rano narty, potem w słonecznym ciepełku, wołowina z grila i wino, potem po potem jakieś próbki na tarasie, przy nicnierobieniu...Próbki to są piwa różne poddawane kilku próbom, bo nigdy nic nie wiadomo, a nuż sie trafi jakieś dobre...na wszelki wypadek przeważnie mamy też guinessa.
...no i sobota... rano mży, ale może tylko w zapyziałym Wrocku tak...w Kłodzku mży...mży wszedzie...a skarby góralskiej chaty okazały się paść łupem włamywaczy jakichś zdesperowanych...włamali się wybijając szybę w oknie na piętrze, by ukraść siedem ...kurtek zimowych i przeważnie damskich, gdzieś musiały być niedogrzane dziewczyny, może w pobliżu...W pobliżu nie udało mi się takich, niedogrzanych, ustalić...
Po wyjeździe ekipy dochodzeniowo- kryminalistycznej wyjrzało słońce, na narty było już za późno, na grila i próbki- nie...
W niedzielę, z dość wyrażnym jeszcze działaniem próbek, pojechaliśmy na Czarną Górę, by w autentycznej letniej pogodzie, ostatni raz w tym sezonie tam pojeździć. Czynna jedna trasa ze Żmijowca, trochę miękka/przy południowych 17stopniach/ i lekko gdzieśtam przetarta, przy dwudziestu kilku jeżdżących, pozwoliła miło zakończyć sezon na Czarnej...
Dzisiaj, by o bujaniu, we Wrocku było w porywach do 11 stopni, ale kasztany robią już wielgachne pąki, więc pewnie i cieplej kiedyś będzie...może już jutro...choć wolałbym jeszcze mały kawałek zimy, bo na całą przyjdzie trochę pewnie poczekać...
Ale się zabujałem, jak dawno nie...

aniouk

W L. wiosna nie zaistniala, zostala zmieciona przez lato tydzien temu... zar z niebaplynal a upaly z ziemi sie wznosily... Hmmm, ludzie jakby nie dostrzegli tego i nadal wiekszosc w plaszczach i kurtach i swetrach zamotana chodzila...dziwiac sie zapewne co tak goraco...
Na rowerze z pracy na scianke pedzilam, w sobote...i tak pedzilam w koszulce na ramiaczkach...az zapedzilam sie do parku...na scianke wspinaczkowa nie dojechalam...po drodze kupilam moja ulubiona lemoniade wiktorianska ( [link widoczny dla zalogowanych] ), kwasna na maksa...z dodatkiem imbiru, z 0.5% Wink

I tak sobie w parku lezalam i buzie do slonca wytykalam...az nos do dzisiaj czerwony mam...
A w drodze z parku, kierowana odruchem bezwarunkowym zahamowalam rowerem bezwiednie gdy poczulam bez czarny... i bylo czuc, a nie bylo widac... ale po doglebniejszym zweszeniu dopadlam i urwalam 2 galazki co mi teraz w pokoju nadal pachnieja mocno:)
Na szczescie kucharki pracujacej w slabo chlodzonej kuchni nieco sie oziebilo...chyba wiosna dopomniala sie o swoje... i sa 2 takie drzewa mocno rozowe, bez zielonego ani ciutki, a pomiedzy nimi hamak rozwieszony... i takie drzewa chciec bede miec w utopijnym domku mym:D
Pozdrawiam delikatnie wiosennym deszczykiem;)
Ania

skiman6

[quote="skiman6"]...choć wolałbym jeszcze mały kawałek zimy quote]

...i miesiąc później ten kawałek spotkałem, objeżdżając, nieprzejezdną Przełęcz Bardzką, boczną drogą przez Srebrną Górę... a na bagażniku miałem ...rower...

skiman6

...w krasie całej lato winno od jakiegoś czasu stać, wiem, postało ono razy kilka, lecz w tygodniu, kiedy coś tam zrobić muszę...a w sobotę ...a w sobotę to to lato wolne bierze, by na wyspach, na hamaku bujać się...wszak to lato, pora taka, kości wygrzać pewnie chce...
...na Kasprowym śniegu trochę jest od wczoraj, w moich górkach, tych maluśkich całe 9 stopni...o hamaku tam pomarzyć tylko można...ale zaraz przyjdzie wtorek, środa, że o czwartku już nie wspomnę...będzie grzało, bedzie duszno, będzie cienia trzeba szukać wszędzie...lecz to tylko tak do piątku, potem będzie znowu lżej...
...na hamaku lato, niby lato a tu tylko nibylato...trudno, jakoś zdzierżę...byle potem zima była nie na niby...

skiman6

...jeszcze niby lato a już Pani Zima w Alpy wpadła, aby osobiście dementować plotki o tym ociepleniu co go wszyscy głoszą...
W Świętej Katarzynie /polecałem miejsce to naszej znajomej Kaśce, Katarzynie, Której Tu Nie Ma/, miejscu pięknym jak patronka, Pani Zima dzisiaj była w pełnej krasie...

Santa Caterina, perła Doliny Valfurva, dzisiaj w południe...

aniouk

Mam malutka nadzieje, na zime 1000lecia:DDD w PL, bo chce w tym roku wiecej w tych gorkach pojezdzic...i prosze zatem Matke Pogode by caly snieg co mialby spasc w UK, zeby do PL przeniosla takze...bo tutaj bym chciala w tym roku sobie rowerem przez zime jezdzic...jak pomysle, ze mam wejsc do autobusu czy metra w zime to mnie ciarki przechodza...